Dzieci, które widzicie na zdjęciach to dzielne różańcowe zuchy, które przez cały październik wytrwale przychodziły na Nabożeństwa Różańcowe.

Bardzo dobrze się nam razem modliło więc w nagrodę pojechaliśmy na wycieczkę do bardzo ciekawego miejsca, gdzie uczą się i przygotowują do samodzielności osoby niewidome. Niestety niewielu ich tam spotkaliśmy ponieważ dzieci wyjechały na sobotę i niedzielę do domów rodzinnych. Jednak spotkaliśmy panią Beatę, która oprowadziła nas po Ośrodku i pokazała wiele ciekawych rzeczy. Poszliśmy najpierw na cmentarz, żeby pomodlić się za zmarłych. To niezwykłe miejsce, pełne ciszy i uroku Puszczy Kampinoskiej. Pomodliliśmy się za zmarłe Siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża oraz za Przyjaciół dzieła Lasek. Okazało się, że są wśród nich sławni poeci, o których dzieci będą się dopiero uczyć w starszych klasach. Niektórzy chyba już wiedzą gdzie byliśmy. Tak, oczywiście w Zakładzie dla Niewidomych w Laskach niedaleko Warszawy. Zaraz po wyjściu z cmentarza poszliśmy do Domu Przyjaciół, gdzie w pracowni tyflologicznej dzieci usłyszały wiele ważnych informacji o życiu osób niewidomych i mogły same zrobić to, co robią niewidomi np. opuszkami palców odgadywały z zamkniętymi oczami różne kształty na wypukłych obrazkach, pisały własne imię alfabetem Braila, a to wcale nie jest takie łatwe. Obejrzeliśmy również film pokazujący jak najlepiej pomóc niewidomemu na ulicy. Potem poszliśmy do pięknej kaplicy i tam odwiedziliśmy Pana Jezusa i trochę z Nim porozmawialiśmy. Wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni i w ten sposób zwieńczyliśmy nasze spotkania różańcowe taką piękną wyprawą. Żałujemy tylko, że nie wszyscy mogli z nami pojechać. W nabożeństwach różańcowych uczestniczyło regularnie ok. 50 dzieci a pojechało do Lasek 21. Dziękujemy za pomoc w opiece nad dziećmi paniom katechetkom Ewie i Krystynie oraz pani Marzenie nauczycielce z „Dołka” i jednocześnie mamie jednego z chłopców. Mamy nadzieję, że za rok znowu spotkamy się na różańcu i pojedziemy w jakieś ciekawe miejsce. Ks. Paweł